pl
Barbara Gordon

Dwaj panowie w “Zodiaku”

Сообщить о появлении
Загрузите файл EPUB или FB2 на Букмейт — и начинайте читать книгу бесплатно. Как загрузить книгу?
Powieść autorstwa Barbary Gordon, jednej z najbardziej poczytnych autorek w czasach PRL. Książka jest przykładem «kryminału milicyjnego» — gatunku literatury popularnej, który wykształcił się w tamtym okresie.
Publikacja będzie bez wątpienia interesująca dla miłośników nietuzinkowych kierunków literackich. Powieści milicyjne doskonale oddają nastroje czasów PRL, zwłaszcza, że opisywane w nich śledztwa prowadzą zwykle oficerowie milicji.
Zło jest złem niezależnie od czasów, w którym żyje.
Władysław Kotym z czeladnika szewskiego stał się wielkim dyrektorem. Życie na poziomie oznaczało spełnienie marzeń jego żony Zuzanny o luksusie. Nikt jednak nie wie skąd bierze się to całe bogactwo. Kiedy prawda wymyka się spod kontroli, Kotym postanawia zatrzeć niewygodne fakty. Nagle zaczynają znikać różni ludzie, współpracownicy dyrektora, a wśród nich także Zuzanna…
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi.
Barbara Gordon, a właściwie Larysa Zajączkowska-Mitznerowa to polska pisarka powieści kryminalnych urodzona w Kijowie. Pisała również pod pseudonimami Maria Trzcińska, Elżbieta Piotrowska. W latach 40. XX wieku pracowała m.in. w redakcjach „Życia Warszawy", „Robotnika". rnrnPod pseudonimem Barbara Gordon zaczęła pisać w 1956 roku. Debiutowała natomiast powieścią „Ulica Bliska" w 1958 roku. Jest autorką takich powieści jak „Adresat nieznany", „Błąd porucznika Kwaśniaka", „Czy pan istnieje panie mecenasie?", „Nieuchwytny", „Ulica Bliska". Łącznie autorka napisała ok. 24 książek, w tym również tomiki poetyckie.
Эта книга сейчас недоступна
265 бумажных страниц
Дата публикации оригинала
2020
Год выхода издания
2020
Уже прочитали? Что скажете?
👍👎
fb2epub
Перетащите файлы сюда, не более 5 за один раз