„A czego ja chciałam tak naprawdę? Bliskości, rozmowy, ciepła, czasu i seksu. Dokładnie w tej kolejności. Chciałam się zakochać i chodzić po mieście, trzymając się za ręce. Zawsze byłam biseksualna i poliamoryczna. Jedna osoba to za mało. Mężczyzna to za mało. Tego już miałam, razem ze szczęściem, iż rozumie, że potrzebuję i chcę więcej. Wiele lat próbowałam wyłączyć w sobie te potrzeby. Czułam się inna i jakaś niekompletna. Wiecznie niezadowolona. Wciąż mało i mało. No bo czego można jeszcze chcieć, jak się ma fajnego faceta, który kocha i z którym można fajnie spędzać czas? Już niczego chcieć się nie powinno. A ja chciałam."
W pozornie szczęśliwym życiu Zu u boku wspierającego partnera czegoś jednak brakuje. Szuka tego w ramionach różnych kobiet. Czy znajdzie?
Annah Viki M. - pseudonim kobiety, która nie chce zostać odnaleziona, natomiast sama chciałaby odnaleźć idealne barwy namiętności i szuka ich bezpruderyjnie na stronach swoich opowiadań erotycznych i nie tylko. Tworzy kolorowe postacie pełne uczuć i emocji, które nie boją się sięgać po to, czego pragną. Sama nie boi się pisać mocno i dosadnie, przesuwając granicę i puszczając oko do czytelnika.